Dziś wystartowała 46. edycja najbardziej prestiżowego i trudnego rajdu na świecie. Na początek zawodnicy pokonali krótki 27-kilometrowy odcinek z pomiarem czasu w Al’Ula w zachodniej części Arabii Saudyjskiej. Audi RS Q e-tron z numerem 207 okazało się najszybsze.
Sesja kwalifikacyjna to świetny występ w wykonaniu Audi Mattiasa Ekström’a
W piątek byliśmy świadkami udanego startu załogi Audi RS Q e-tron z numerem 207. Mattias Ekström i Emil Bergkvist pokonali 27-kilometrowy piaszczysty odcinek z pomiarem czasu najszybciej.
Prolog, będący od lat cechą charakterystyczną Dakaru, po raz kolejny posłużył jako swego rodzaju sesja kwalifikacyjna. Dzięki niej 10 najlepszych zawodników mogło wybrać własne pozycje startowe do etapu otwierającego. Ten odbędzie się już jutro.
W kategorii obejmującej 70 samochodów Ekström w Audi RS e-tron ustanowił imponujący czas 16:30. Udało mu się nawet pokonać czołowego zawodnika RallyGP w klasie motocykli. Dla Szweda to już czwarty Rajd Dakar z rzędu, uwzględniając jego występ na motocyklu Yamaha SxS.
Drugą pozycję ze stratą 23 sekund zajął Seth Quintero w Toyocie Hilux, a na trzecim miejscu zobaczyliśmy dziewięciokrotnego rajdowego mistrza świata Sebastiena Loeba. W tym roku startuje w Rajdzie Dakar pod szyldem Bahrain Raid Xtreme. Do pokonania Szweda w Audi RS Q e-tron zabrakło mu 38 sekund.
Loeb, który po siedmiu poprzednich próbach wciąż szuka dziewiczego zwycięstwa w klasyfikacji generalnej w Dakarze, ustanowił identyczny czas z czwartym w tabeli Marcosem Baumgartem w swoim Hunterze, który zgłosił się do Team X. Dla polskich kibiców dobrą wiadomością jest szósta pozycja Krzysztofa Hołowczyca w dzisiejszym prologu.
Pozostałe załogi producenta z Ingolstadt na 7 i 15 pozycji
Nie jest tajemnicą, że Audi w tegorocznej edycji morderczego rajdu wystawiło trzy załogi. Audi RS Q e-tron z numerem 202 ukończyło dzisiejszy prolog na siódmej pozycji. Samochód z numerem 204, którego kierowcą jest legendarny Carlos Saintz, znalazł się poza pierwszą dziesiątką. Po zakończeniu zmagań na 27-kilometrowym odcinku w Al-’Ul zajął odległe 48. Dlaczego tak się stało?
Trzykrotny zwycięzca Dakaru Sainz powiedział, że jego strategia na Prologue polegała na pozostawieniu marginesu do przodu, ale ostatecznie stracił ogromną część czasu, kiedy zgubił się w piasku.
Plan zakładał ukończenie wyścigu na 15. pozycji lub coś w tym stylu, ale prawda jest taka, że nie wyszło dobrze, ponieważ zgubiliśmy się w jednym miejscu. Potem zatrzymaliśmy się przed metą, popełniliśmy błąd w obliczeniu. Myśleliśmy, że straciliśmy mniej, niż w rzeczywistości, a gdy dodamy do tego czas, w którym zatrzymaliśmy się, aby upewnić się, że znaleźliśmy się w pierwszej dziesiątce, okazało się, że to było za dużo” – powiedział cytowany przez Motorsport.com
Odległa pozycja komplikuje sytuację hiszpańskiego mistrza, kiedy wystartuje z takiej, mając do pokonania odcinek ponad 400 km. Cel to Al Henakiyah. Carlos Saintz jest jednak optymistą, albo jedynie stara się nim być. Podkreślił, że będzie miał kilka okazji na odzyskanie pozycji utraconej wcześniej na rzecz rywali startujących w Rajdzie Dakar 2024.
Czy dobra passa Audi RS e-tron potrwa dłużej niż trzy dni?
Warto wiedzieć, że zespoły Audi stały się obiektem drwin pięciokrotnego zwycięzcy Dakaru, Nassera Al-Attiyah startującego w barwach Prodrive.
Zapytany, czy według niego Audi, będzie jego głównym zagrożeniem stwierdził:
„Audi? Daję im tylko trzy dni i wrócą do domu, widziałeś to w Maroku i Aragon po stu kilometrach”.
W odpowiedzi na uwagi mistrza Carlos Saintz stwierdził, że Audi jest gotowe podjąć kolejne wyzwanie:
Myślę, że to, co wydarzyło się w Baja Aragon i Maroku, nie przydarzy się nam teraz. Trzeba wykazać się dużą odwagą, aby sprowadzić ten samochód i sprawić, że będzie się ścigał, dlatego zwycięstwo etapowe lub walka z nim o zwycięstwo w Dakarze jest tak ważna tak wyjątkowy – powiedział.
W dzisiejszym prologu pięciokrotny zwycięzca Dakaru, Al-Attiyah, wypadł stosunkowo słabo, kończąc na 12. miejscu, tuż za drugą w kolejności Toyotą Overdrive Guerlaina Chicherita.
